Nasz szef działu karoserii i lakieru, Tom Blackman, dołączył do Charge Cars w styczniu 2022 roku. Pochodzący z McLarena Tom wnosi do zespołu bogate doświadczenie. W naszym najnowszym artykule dowiedzą się Państwo więcej o Tomie i jego zespole lakierników.
Dołączyłem do Charge Cars w styczniu 2022 roku, przechodząc z McLaren Automotive, gdzie spędziłem miesiąc poniżej 20 lat. Zaczynałem jako technik lakiernik w Mercedes-Benz SLR i stopniowo awansowałem, aby zostać kierownikiem ds. nadwozia i lakieru w serii Ultimate. Mój zespół był odpowiedzialny za lakierowanie modeli P1 i P1GTR, a następnie Senna, Senna GTR, Speedtail i Elva.
Podczas mojego pobytu w McLarenie pracowałem z wieloma kolegami, którzy przeszli do Charge. Andy Wilby (szef produkcji) i Mark Roberts (CCO) to tylko kilka znajomych twarzy, które śledziłem od czasu ich odejścia z poprzedniego miejsca pracy.
Początkowo mój kontakt z Charge został nawiązany, gdy Andy poprosił o radę dotyczącą malowania modelu ’67. To, co zaczęło się jako pogawędka, dość szybko przekształciło się w rozmowę “Czy byłby Pan zainteresowany?” z Julie (szefową HR), Matasem (CTO) i Vadimem (CEO). Nie wyobrażałem sobie, że opuszczę McLarena po prawie 20 latach pracy w firmie, ale teraz cieszę się nowymi wyzwaniami w Charge Cars.
Charge to ekscytująca i innowacyjna firma, która daje mi szansę wykorzystania i rozwijania moich umiejętności. Uwielbiam być częścią zespołu odpowiedzialnego za uruchomienie zupełnie nowego obiektu, jednocześnie gromadząc nasz utalentowany zespół blacharsko-lakierniczy, aby pomóc stworzyć coś genialnego z tak kultowej sylwetki.
Zarówno ja, jak i mój zespół ponosimy ostateczną odpowiedzialność za zapewnienie, że możemy wprowadzić samochód do produkcji i spełnić oczekiwania klientów dotyczące ich nowego samochodu. Musimy przestrzegać ścisłych terminów i celów jakościowych, aby zapewnić postęp projektu zgodnie z planem. Starannie zebraliśmy zespół zdolny do realizacji tego zadania; mamy doświadczonych specjalistów i świeżych, entuzjastycznych profesjonalistów, którzy chętnie podejmą się wyzwania, jakim jest wprowadzenie tego projektu do produkcji. Obecnie jesteśmy bardzo zgranym zespołem składającym się z 11 osób i z dnia na dzień zdobywamy coraz większe doświadczenie w pracy z samochodem i rozwijamy nasze nowe procesy.
Mamy to szczęście, że nasza praca nie pozostaje niezauważona! Pierwszą rzeczą, którą klient zobaczy, gdy jego pojazd zostanie przekazany, jest wykończenie lakieru zewnętrznego. Po zdjęciu osłony na samochodzie, klient będzie miał pierwszy wizualny wpływ na wybrany przez siebie kolor, który ożywa na pełnowymiarowym pojeździe. Mamy szczęście być pierwszym czynnikiem wow. Następnie klient może zobaczyć wnętrze ’67, co jest kolejnym zdumiewającym osiągnięciem zespołu Charge. Jeśli lakier wygląda fantastycznie, jesteśmy szczęśliwi.
Niektóre prace, które wykonujemy, mogą pozostać niezauważone, na przykład spód i wnętrze nadwozia. Upewniamy się, że samochód jest chroniony przed żywiołami, więc jest uszczelniany, aby uniknąć wnikania wody, a następnie malowany, aby chronić stalową powłokę przed korozją w przyszłych latach. Głównym celem jest zapewnienie modelowi ’67 wszelkich szans na przedłużenie jego żywotności.
W Charge oferujemy każdemu klientowi możliwość spersonalizowania swojego pojazdu. Klient może wybrać, co tylko zechce, od satynowego wykończenia, przez paski na dachu, po prążki na błotnikach – opcje są nieograniczone. Największym wyzwaniem do tej pory było satynowe wykończenie naszego Kyanite Blue ’67, który został zbudowany na amerykańską premierę w Petersen Automotive Museum w październiku ubiegłego roku. Wizualnie jest to oszałamiający samochód, ale potrzeba dużo czasu i wykwalifikowanego rzemiosła, aby wyglądał tak dobrze. Satynowe wykończenie musi być nieskazitelne od pierwszej aplikacji, zapewniając również czystość kabin lakierniczych i samych techników! Oznacza to również, że zespół produkcyjny musi zachować szczególną ostrożność podczas budowy samochodu, ponieważ nie można wypolerować żadnych śladów na lakierze.
Ściśle współpracujemy z zespołem CMF (Colours, Materials & Finishes), a po ustaleniu specyfikacji pojazdu z klientem, naszym obowiązkiem jest urzeczywistnienie ich wizji własnego ’67. Każdy zespół musi zebrać się w Charge, aby zbudować zupełnie nowy, całkowicie elektryczny, kultowy model ’67.
Od samego początku największym wyzwaniem jest sama skorupa. Pracujemy z nowoczesnymi technologiami, budując zupełnie nową stalową powłokę, która została pierwotnie zaprojektowana w latach 60-tych.
Przeprojektowaliśmy wszystkie panele pojazdu na komponenty z włókna węglowego; jakość włókna węglowego pomaga nam skrócić czas procesu, a także zapewnia spójność paneli przy jednoczesnym zmniejszeniu ogólnej masy “67”. Obecnie pracujemy nad spójnością i powtarzalnością, tworząc linie stylistyczne i malując pojazd w celu uzyskania wysokiej jakości wykończenia.
Każde wykończenie, czy to perłowe, satynowe czy cukierkowe wymaga innego podejścia, będziemy testować metody aplikacji i konfiguracje pistoletów natryskowych, aby sprawdzić proces, aby można go było powtarzać za każdym razem, dając nam pożądany efekt. Gdy dział CMF sfinalizuje specyfikację klienta, stworzymy tabliczki natryskowe i panele testowe wraz z formą koloru i wzorcem koloru, abyśmy mogli sprawdzić harmonię kolorów samochodu.
W niektórych przypadkach klienci mogą chcieć zobaczyć różne warianty wybranego koloru, takie jak wykończenie typu candy, które dzięki kolejnej warstwie aplikacji może zwiększyć głębię i żywość koloru lub dać bardziej dramatyczny efekt. Następnie możemy poprosić klienta o podpisanie, który wariant chciałby uzyskać, a nasz zespół przekształci go w rzeczywistość. Jest to poziom szczegółowości wymagany, aby samochód wyglądał niesamowicie.
Osobiście najbardziej ekscytującą częścią dla mnie do tej pory była pomoc w budowaniu i uruchamianiu obiektu na zamówienie od samego początku. Kiedy dołączyłem w styczniu, lakiernia była pustym magazynem, a teraz mamy w pełni funkcjonujący zakład lakierniczy. Rozpoczęcie pracy w Charge wiązało się z nerwowym oczekiwaniem, będąc pierwszą osobą w zespole lakierniczym bez lakierni, zwłaszcza po prawie 20 latach pracy dla jednej firmy! Czuję się bardzo zaszczycony, że mogłem być zaangażowany od samego początku, pomagając w tworzeniu naszego nowego zakładu lakierniczego i budowaniu zupełnie nowego zespołu, co jest zarówno ekscytujące, jak i satysfakcjonujące.
Dodatkowo, stworzenie VP (prototypu walidacyjnego) w satynowym wykończeniu, który miał być pierwszym samochodem wyjeżdżającym z lakierni, było jedną z najtrudniejszych rzeczy, o jakie nas poproszono. Cieszę się, że wygląda niesamowicie i otrzymał fantastyczne opinie z zewnątrz. Jestem niezwykle dumny z zespołu lakierników, który wykonał znakomitą pracę, a także z całego zespołu Charge Cars, który współpracował, aby dostarczyć go na czas. Nie mógłbym być bardziej zadowolony z tego, jak wyszło i nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę “67” w rękach klientów na drodze.
